Wyobraźmy sobie sytuację, w której do sklepu wchodzą dwie osoby. Jedna z nich chce kupić trzy bułki, druga chleb. Okazuje się, że sprzedawca ma do sprzedania dokładnie taką ilość towaru, bowiem piekarz zeszłej nocy wiedział dokładnie, ile pieczywa ma wyprodukować. Doskonale wiemy, że taka sytuacja jest w rzeczywistości raczej nierealna i trudno się też temu dziwić. Nikt nie jest jasnowidzem. Co prawda wartość produkcji jest często determinowana historyczną sprzedażą, jednak trafienie w punkt rzadko kiedy ma miejsce.
Sprzedać tyle, ile się wyprodukowało
Sprzedanie dokładnie takiej ilości towaru, jaką się wyprodukowało jest możliwe raczej tylko w teorii. Ekonomia, jako dość wiekowa jednak stale rozwijająca się nauka zakłada również i taką sytuację. W takim przypadku mamy do czynienia z sytuacją równowagi rynkowej. Jest to termin ściśle naukowy, dlatego też niejedna osoba zada sobie w tym miejscu pytanie, co to jest równowaga rynkowa?
Krótko mówiąc to sytuacja, w której popyt zrównuje się z podażą, czyli tak jak miało to miejsce we wstępie. Piekarz z dokładnością co do sztuki przewidział, ile pieczywa będą chcieli kupić klienci.
Skąd pomysł na wprowadzenie terminu równowagi rynkowej?
Pomimo, że jak już wcześniej wspomniano, sytuacja doskonałego zrównania podaży z popytem raczej nie ma w gospodarkach miejsca, to termin równowagi rynkowej może być dobrym odnośnikiem do optymalizacji produkcji.
Pojęcie równowagi rynkowej wywodzi się z mikroekonomii i najczęściej jest obrazowane na wykresie za pomocą dwóch krzywych. Równowaga rynkowa występuje w momencie, gdy krzywa popytu przecina krzywą podaży wyznaczając jednocześnie cenę i wielkość transakcji w równowadze. Jest to sytuacja idealna, w której żadna ze stron nie jest stratna.
Jak wykorzystać wiedzę na temat równowagi rynkowej?
To, że sytuacja wystąpienia równowagi rynkowej raczej nigdy nie ma miejsca nie oznacza, że pojęcie staje się bezużyteczne. W rzeczywistości rynkowej, przedsiębiorcy powinni dążyć do tego, aby maksymalnie zbliżyć się do tego punktu. Mogą to robić na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest ingerowanie w cenę produktu. Drugim umiejętne zwiększanie, bądź zmniejszanie produkcji.
Co w momencie, gdy równowaga rynkowa nie ma miejsca?
Jak łatwo się domyśleć, jeśli w gospodarce rynkowej nie występuje równowaga, możemy mieć do czynienia z dwoma sytuacjami. Jedną z nich jest niedobór produktów. Mamy z nim do czynienia w momencie, gdy konsumenci chcą kupić więcej towaru niż przedsiębiorcy go wyprodukowali. Mówimy wówczas o nadwyżce popytu. W przeciwnym razie możemy mieć do czynienia z nadwyżką podaży. Przekładając sytuację na rzeczywistość, będzie ona miała miejsce np. wówczas, gdy pewien produkt będzie pozostawał niesprzedany przez dłuższy czas. Przedsiębiorcy chcący minimalizować straty często stosują w takim przypadku wyprzedaże, czym jednocześnie ingerują w cenę produktu, aby zbliżyć się do punktu równowagi rynkowej.